czwartek, 19 marca 2015

Kiedyś trzeba...

Hej wszystkim!

Jestem ciekawa czy ktokolwiek zobaczy ten post. Jest to prawdopodobne, gdyż nie było mnie tutaj dość długo, a jednak blog miał sporą liczbę wyświetleń w tym czasie :) Moja nieobecność nie była spowodowana tym, że znudziło mi się blogowanie. Nic z tych rzeczy, bo pisanie postów i czytanie Waszych sprawia mi dużą przyjemność. Po prostu jakoś tak wyszło przez różne sytuacje życiowe. Nie przygotowałam żadnej recenzji, ale znalazłam czas na zrobienie zdjęć rzeczy kupionych od początku roku. Zapraszam do oglądania :)

Zestaw Farmona (krem do rąk, żel pod prysznic, masło do ciała)


Zamówienie ze Skarbów Syberii (balsam marokański, szampon i czarna glinka)