Cześć wszystkim! ♥
Po bardzo długiej przerwie od blogowania czas na powrót. Powód zawieszenia bloga był typowy - oczywiście brak czasu. Siedem dni w tygodniu byłam całe dnie poza domem i mimo, że były pomysły na posty, to po prostu nie miałam kiedy ich napisać. Aby zrekompensować Wam nieciekawą pogodę za oknem, zapraszam do przeczytania mojej opinii o musli od Mixit.
Mixit jest to stronka, na której możemy skomponować musli według własnych upodobań. Aby to zrobić, należy wykonać cztery kroki:
- wybrać podstawę musli
- następnie suszone owoce
- później orzechy
- a na końcu dodatki
Oczywiście można pominąć któryś etap, jeśli nie przepadamy za danymi składnikami. Trzeba przyznać, że jest w czym wybierać. Dostępnych jest mnóstwo owoców, orzechów, dodatków i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Moja mieszanka, nazwana tak jak chciałam, zawiera takie składniki:
(klik w zdjęcie, aby powiększyć)
Musli dostajemy w puszce, którą co najlepsze - możemy wybrać sami. Dostępnych jest kilka wzorów i wariantów kolorystycznych, a mi najbardziej spodobała się właśnie ta brązowa. Super, że na opakowaniu podana jest wartość odżywcza mieszanki i wiemy, ile ma ona kalorii, węglowodanów itd. A teraz zobaczcie to, co najważniejsze - chodzi oczywiście o zawartość puszki, która jest imponująca.
Planowałam dodać zdjęcie zwykłego, sklepowego musli dla porównania. Jednak ostatecznie uznałam, że nie jest to potrzebne, bo pewnie większość z Was wie jak jest ubogie. Przynajmniej te, z którymi ja miałam do czynienia w jakichś 98% składały się z płatków owsianych, a resztą były dodatki (czyt. dwa orzeszki). Tutaj jest zupełnie inaczej, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Dodatki są całe, duże i świetnie się prezentują. Nie trzeba ich szukać z lupą :D Niżej moje musli zalane mlekiem:
Mieszanka naprawdę bardzo mi smakowała. Jak już wcześniej napisałam dodatki w postaci owoców, orzechów są dobrze wyczuwalne, świeże i chrupiące. Moje musli było bardzo słodkie, ale nie tylko za sprawą czekolady. Swój udział w tym miały też między innymi chipsy bananowe. Całość super komponuje się z mlekiem, jogurtem jak i również chętnie podjadałam ją na sucho. Piszę "podjadałam" ponieważ niestety nie został już nawet okruszek. Jak to mówią - wszystko co dobre, szybko się kończy. I tutaj mamy na to najlepszy dowód. Polecam Wam odwiedzenie stronki i zapoznanie się z asortymentem :)
Lubicie musli? Co myślicie o tym z Mixit? :D
NAPISZCIE MI PROSZĘ W KOMENTARZU, CZY PODCZAS CZYTANIA MOJEGO BLOGA WYŚWIETLAJĄ WAM SIĘ TUTAJ JAKIEŚ REKLAMY? KIEDY JA GO PRZEGLĄDAM, PRZESZKADZAJĄ MI RÓŻNE WYSKAKUJĄCE OKIENKA :/
Bardzo smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńAle super! Muszę o tym pomyśleć, bardziej pod kątem mojego chłopaka niż swoim - nie mogę mlekaaa....;)
OdpowiedzUsuńTo można spokojnie z mlekiem sojowym, ryżowym itp. lub z jogurtem sojowym. A samemu też można chrupać :)
UsuńNigdy o tym nie słyszałam, super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńFajne takie musli :) Skomponowałabym sobie takie :D
OdpowiedzUsuńMi się żadne reklamy nie pokazują. Zresztą mam blokadę na wyskakujące okienka, więc może dlatego?
Fajny pomysł! Dawno nie robiłam musli, czasem też własnie sama sobie miksuję. :-)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda to musli :D
OdpowiedzUsuńPychota, uwielbiam musli z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńLubię musli i skusiłabym się na taką mieszankę. ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w rozdaniu i pozdrawiam!
mniamm, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńsuper wygląda te musli :)
OdpowiedzUsuńPyszności :P
OdpowiedzUsuń