Nie mam zbyt dużych problemów z tzw. wąsikiem, jednakże jest on trochę widoczny. Dlatego pierwszy raz postanowiłam zamiast pęsety użyć plastrów do depilacji twarzy, czego bardzo żałuję... Więcej w dalszej części.
Od producenta:
Plastry są przystosowane do depilacji delikatnych partii twarzy. Dzięki swojemu kształtowi i elastycznemu podłożu skutecznie usuwają nawet najdrobniejsze włoski. Pozostawiają skórę gładką i aksamitną nawet przez kilka tygodni. Dołączona oliwka nie tylko zmywa pozostałości wosku, ale działa także na skórę kojąco i łagodząco.
• Plastry skutecznie usuwają włosy wraz z cebulkami
• Systematyczne stosowane osłabiają włosy i spowalniają ich odrastanie
Sposób użycia:
1. Przed rozdzieleniem plastrów ogrzej je w dłoniach energicznie pocierając
2. Ostrożnie rozdziel plastry na dwie części. Każda z nich przeznaczona jest do użycia
3. Przyklej plaster równo na skórę, przyciskając i wygładzając go kilka razy w kierunku wzrostu włosów
4. Natychmiast, zdecydowanym ruchem, oderwij plaster ze skóry w kierunku "pod włos". Plaster zrywaj równolegle do powierzchni skóry
5. Każdego plastra możesz użyć kilkakrotnie, przyklejając go w nowe miejsca, z których chcesz usunąć włosy. Za każdym razem postępu w sposób opisany powyżej
6. Pozostałości wosku na skórze usuń załączoną oliwką łagodzącą. Możesz nią nasączyć chusteczkę bądź rozprowadzić bezpośrednio ręką. Nie zmywaj wosku wodą i mydłem, nie używaj w tym celu szczoteczki ani ostrej gąbki.
MOJA OPINIA:
Zaczynając od zewnątrz powiem, że plastry umieszczone są w niedużym,. tekturowym opakowaniu. W środku znajdujemy 12 pojedynczych plastrów oraz tubkę z oliwką łagodzącą podrażnienia.
Na pudełeczku znajduje się obszerny opis jak je zastosować. Plastry są dość duże, więc ja przecinałam je na kilka części. Rozgrzanie ich w dłoniach graniczy z cudem, więc ja ogrzewałam je poprzez przykładanie do grzejnika :D Wystarczyła chwilka, aby wosk się rozpuścił. Taki oto kawałek plastra rozklejałam i przykładałam do twarzy mocno przyciskając i wygładzając go. Długo zabierałam się do oderwania od skóry, no ale musiałam zaryzykować, więc wykonałam zdecydowane i mocne pociągnięcie. I co ujrzałam? Na plasterku był może jeden lub dwa całe włoski, reszta była oderwana w połowie, co wyglądało tragicznie. Okazało się, że większa tragedia dopiero przede mną. Skóra była zaczerwieniona, więc postanowiłam nie powtarzać zabiegu. Nałożyłam oliwkę na wacik (swoją drogą bardzo ładnie ona pachnie, jest to bodajże melon) i przemyłam obszar nad ustami. Oliwka ma za zadanie łagodzić, a mnie to piekło... Ok, po jakimś czasie posmarowałam to miejsce kremem, bo bardzo mnie bolało. Depilację wykonywałam wieczorem i to co zobaczyłam na mojej twarzy rano, prawie zwaliło mnie z nóg... W dwóch miejscach pod nosem, miałam ogromne rany. Były one wielkości może monety złotówki? Okazało się, że ten ból był spowodowany po prostu oderwaniem naskórka. Nie było to zwykłe podrażnienie. Nic nie zakryło tych ran, mimo że próbowałam. Niestety w takim stanie musiałam pokazać się ludziom. Rany zeszły po ok. 5 dniach intensywnego kremowania. Depilację powtórzyłam kilka tygodni później, odrywałam plastry delikatniej - skończyło się tak samo. Włoskami oderwanymi w połowie i dużą raną nad ustami. Zabieg depilacji moimi plastrami wykonała sobie kuzynka i u niej podrażnienie było o wiele mniejsze, a włoski wyrwały się nieco lepiej niż u mnie. Podsumowując - jeśli masz choć trochę wrażliwą skórę, ze swojej strony nie polecam plastrów. W internecie jest wiele mieszanych opinii na ich temat. Chyba aby się przekonać jak działają, każdy musi spróbować na sobie. Ja wiem, że do nich nie wrócę, bo dla mnie to koszmar i wracam z podkulonym ogonem do skubania pęsetą.
Czy ktoś stosował te plastry, lub inne? Jeśli tak, to jak je oceniacie? :)
Miałam z Joanny tylko krem do depilacji i był koszmarny. Widzę że plastry też nie są lepsze.
OdpowiedzUsuńJa już raczej nie będę stosować produktów do depilacji z tej firmy :(
Usuńu mnie żadna metoda usuwania włosków z cebulką nie sprawdza się.
OdpowiedzUsuńU mnie jak widać tylko pęseta. Bolesne, ale wyjścia nie ma :)
Usuńnie lubię takiej metody. na szczęście na twarzy nie mam z tym problemu. Oczywiście obserwuję i zapraszam do siebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też już jej nie lubię, hahah :D Również pozdrawiam :)
Usuńczęsto widuję te plastry na dodatek w bardzo korzystnej cenie ale teraz nie wiem czy wyprobuje:) wspolczuje podraznienia:(
OdpowiedzUsuńdziękuję za taki miły komentarz :)
OdpowiedzUsuńja również już obserwuję
www.DDOUBLE.tk
buziaki :*
pytałaś o obserwację , ja już ☮☮
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :** ☮☮
http://about--everything--and--nothing.blogspot.com/
Dziękuję, również pozdrawiam ;*
UsuńBardzo przydatny post, dużo się napracowałaś ;) Ja również obserwuję :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńhttp://loveilivesiforever.blogspot.com
Świetny blog!:)
OdpowiedzUsuńobserwuję;)
http://ggaabii.blogspot.com/
Dziękuje za odwiedziny :-)
OdpowiedzUsuńTakże obserwuję :-)
Pozdrawiam
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
Obserwuje <3
OdpowiedzUsuńourlife-ouurlife.blogspot.com
Obserwuje <3
OdpowiedzUsuńourlife-ouurlife.blogspot.com
Great blog post! Would you like to follow eachother...let us know :) xx
OdpowiedzUsuńwww.junkjournal100.blogspot.co.uk
Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziły. Bardzo ciekawa i wyczerpująca recenzja :) Obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńParę lat temu ich użyłam i było OK - rano żadnego śladu, W tym roku w listopadzie znów do nich wróciłam i również zerwały mi naskórek, również nie wyrwały wszystkich włosków :/ Mi pomógł na to Flodomax, ale i tak parę dni się goiło :(
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, ciekawe posty, super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://malaczarnablogg.blogspot.com/
Obserwuję i liczę na To samo z Twojej strony ! :)
OdpowiedzUsuńJuż obserwuję teraz ty ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z przysiadami :)
OdpowiedzUsuńNie mam widocznych włosków, ale dobrze, że ostrzegłaś. Z moją wrażliwą cerą źle by się to skończyło.
Również obserwuję ;)
Bardzo ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńMoze zaobserwujemy swoje blogi :)
http://silence--of--the--mind.blogspot.com
U mnie też sprawdza sie tylko pęseta :)
OdpowiedzUsuńJa zamiast plastrów i pesety używam kremu....nie boli ani nic..:P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://igorek9.blogspot.com/ -piszę o moim życiu :)
Może obserwacja za obserwacje??
świetna, szczera recenzja!:)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, wspólna obserwacja? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://smileewithus.blogspot.com/
s
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można korzystać z wkurzających plastrów, ale po co? :P Nie wygodniej iść na laserową depilację, 10000x skuteczniejszą od zwykłej? Ja byłam na Vectusie w Gdańsku, polecam serdecznie, wielki + za efektywność, skuteczność.
OdpowiedzUsuńU mnie plastry z woskiem do depilacji nie sprawdziły się niestety. Nie dość, że był to dla mnie ból to jeszcze efekt mizerny. Mam ciężkie do usunięcia włoski, dlatego dla mnie jedynym ratunkiem była depilacja laserowa. Na https://kosmedica.pl/depilacja-laserowa-warszawa/ znalazłam ofertę gabinetu w Warszawie i zapisałam się tam na serię zabiegów depilacji bikini, nóg i pach. Teraz mam święty spokój z depilacją i włoskami, które odrastały codziennie :)
OdpowiedzUsuńAutorka w zabawny sposób opisuje swoje nie najlepsze doświadczenia z plastrami do depilacji, co może przestrzec innych przed podobnymi problemami. Wpis jest szczery i autentyczny, dzięki czemu łatwo się z nim utożsamić. Dobre miejsce, by zastanowić się nad alternatywami dla tej metody.
OdpowiedzUsuńhttps://easywaxing.pl/pl/blog/jak-dlugo-zapuszczac-wloski-przed-depilacja-woskiem-lub-pasta-cukrowa/