niedziela, 20 kwietnia 2014

Ciekawy produkt antycellulitowy - żel Berghof od Natko.

Cześć! :) 
Jakiś czas temu w ramach współpracy otrzymałam od NATKO antycellulitowy żel do ciała. Używam go już dość długo i śmiało mogę napisać jego recenzję :) Najpierw spójrzmy na to, co mówi o nim producent:

"Antycellulitowy żel do ciała poprzez zastosowanie kompleksu substancji wspomagających walkę z cellulitem, skutecznie poprawia strukturę skóry, wygładza ją i odświeża. Specjalnie opracowana substancja rozgrzewająca wnika w głębokie warstwy skóry i poprawia ukrwienie.

L – karnityna zawarta w żelu przyspiesza proces spalania tłuszczu
Kofeina poprawia mikrocyrkulację i ukrwienie
Olejek z trawy cytrynowej działa odświeżająco
Rozmaryn pobudza i ujędrnia skórę
Pantenol, który wykazuje działanie mocno nawilżające i łagodzące.
Skóra pozostaje jędrna i sprężysta. 
Żel do codziennego zastosowania. Wmasowywać okrężnymi ruchami w partie ciała dotknięte cellulitem. Zastosowanie żelu bezpośrednio po kąpieli wzmaga efekt rozgrzewający, który z różnym nasileniem utrzymuje się maksymalnie do godziny."

Opakowanie: 
Okrągłe, plastikowe. Jego pojemność to 200 ml. Dzięki temu, że jest zakręcane mamy pewność że nic z niego nie wyleci.

Konsystencja:
Żel jest dość gęsty i treściwy. Jak widzimy na zdjęciu, nawet kiedy opakowanie jest położone "na bok", nic z niego nie wypływa.

Zapach:
Baaaaardzo intensywny zapach cytrusów. Czuć go w pomieszczeniu jeszcze przez jakiś czas po aplikacji.



Działanie:
Zacznę od działania rozgrzewającego - było. Za jednym razem słabsze, za drugim mocniejsze, ale nie miałam tak aby nie pojawiło się wcale. Żel stosowałam w połączeniu z ćwiczeniami. Użyty po treningu niemalże palił :D Takie uczucie przeszkadzało mi tylko przy pierwszym użyciu, ponieważ się takiego nie spodziewałam. Później było już tylko lepiej. Używanie go stało się przyjemnością. Specyficzne było to, że czasami zapach mi odpowiadał, a czasami nie. To chyba zależało od dnia i mojego nastroju. Ogólnie oceniam go na plus. Bywało tak, że otwierałam okno bo zapach był tak intensywny. Cellulitu za dużo nie mam i nie ukrywam że najbardziej zależało mi na ujędrnieniu skóry. Stosowałam żel tylko na uda i efekt jest. Podkreślam, że w tym czasie wykonywałam również ćwiczenia. Moja skóra obecnie jest ujędrniona, gładka i sprężysta. Może to tylko moje głupie wrażenie, ale wydaje mi się że ten produkt lekko wyszczuplił mi uda - czyli kolejny plus! Żel polecam osobom, które nie mają problemu z działaniem rozgrzewającym, oraz takim jak ja - którym jest zimno nawet przy temperaturze +20 :) Przestrzegam tylko przed dotykaniem oczu i ogólnie okolic twarzy po aplikacji żelu (może mocno zapiec). Ja nawet po kilkukrotnym umyciu rąk nadal czułam na nich zapach żelu. 

Podsumowując - jest to produkt godny uwagi ze względu na swoje liczne zalety :)


Serdecznie dziękuję firmie za zaufanie :)

10 komentarzy:

  1. raczej nie lubię produktów rozgrzewających ale ten żel wyjątkowo mnie zainteresował. wesołych świąt i wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszelkie produkty rozgrzewające :)

    + obserwuje już od dawna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdzają się lepiej niż produkty chłodzące :)

      Usuń
  4. Produkty rozgrzewające są świetne! Muszę go wypróbować, gdyż z recenzji zapowiada się nieźle. Intryguje mnie również zapach :)
    Pozdrawiam, http://mycolorfulthing.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam go również, grzeje , grzeje nie można mu tego odmówić.
    Czasem mieszałam go z balsamem i wtedy wykonyałam masaż. Głownie też używam do na uda, czasem na pośladki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. na razie nie mam jeszcze cellulitu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię efekt rozgrzewający:)

    OdpowiedzUsuń

* Odwiedzam blogi wszystkich komentujących i staram się odwdzięczać za komentarze :) *