niedziela, 13 lipca 2014

Obecna pielęgnacja i krótka włosowa historia :)

Hejka! :D

W dzisiejszym poście pokażę Wam moją obecną pielęgnację włosów. Myślę, że ilość produktów nie jest zbyt wygórowana, ponieważ na blogach widziałam, że dziewczyny używają naprawdę pokaźnej sumy kosmetyków :D Intensywnie zaczęłam dbać o włosy w grudniu. Do tej pory mam ochotę przepraszać je za błędy przeszłości. Nie wiem jak mogłam używać drogeryjnych szamponów, masek itp. z nadzieją, że będę mieć fryzurę jak z reklamy. Dodatkowo traktowałam je niemalże codziennie prostownicą, nawet kilka razy w ciągu dnia. Dlatego odkąd pamiętam moje włosy były suche, zniszczone, sianowate. Końcówki nie były rozdwojone. One były podzielone na kilkanaście części, często już w połowie włosa! Jest to nieco przerażające. A ja żyłam w przekonaniu, że ich obcinanie przyniesie jakieś efekty. Niestety, samo podcinanie nie dawało żadnych rezultatów, skoro zaraz używałam prostownicy i włosy się po prostu łamały, kruszyły. Czuprynka jest dla mnie bardzo ważna, zwłaszcza że dawniej ludzie chwalili moje grube kudełki. Dlatego zaczęłam szukać w internecie czegoś sprawdzonego, a co ważniejsze - efektywnego. Zaczęło się od olejowania włosów, następnie radykalnej zmiany pielęgnacji.

Obecnie używam:

Krok 1 - olejowanie
Włosy na długości olejuję metodą w misce i używam do tego olejku Babydream fur Mama. Pozostawiam go na około 2 godziny pod czepkiem i ręcznikiem.


Od kilku dni w skalp wcieram olejek łopianowy z czerwoną papryką. Również na dwie godziny pod czepkiem i ręcznikiem.


Krok 2 - Wmasowanie w naolejowane włosy i skalp mydełka Sesa
i pozostawienie go na pół godziny pod czepkiem i ręcznikiem.


Krok 3 - Mycie
Na zmianę szampon Babydream i czarne mydło Babuszki Agafii, a raz na ok, trzy tygodnie mocniejsze oczyszczanie szamponem ze skrzypem.



Krok 4 - Po myciu
Kiedy już umyję włosy, nakładam na nie moją ukochaną maskę Kallos na około pół godziny, oczywiście pod czepkiem i ręcznikiem.



Krok 5 - Odżywianie po myciu
Kiedy zmyję maskę, oraz lekko i delikatnie osuszę włosy ręcznikiem nakładam na nie odżywkę bez spłukiwania Joanna Naturia z lnem i rumiankiem.


Gdy włosy całkowicie wyschną aplikuję na nie najlepszy moim zdaniem jedwab do włosów firmy Green Pharmacy. Szczególnie skupiam się na końcówkach.


Kiedy moje włosy mają gorszy dzień, pomagam im odżywką w sprayu firmy Marion.


Krok 6 - Wcierka
Mam już za sobą trwający 3 miesiące epizod z kozieradką i byłam z niej zadowolona. Po dłuższej przerwie wróciłam do niej i wcieram już jakieś 3 tygodnie.


Krok 7 - Suplementy
Aby pomóc włosom od środka, zażywam kompleks witamin z grupy B i Cynkosel.



Strasznie tęsknię za moją dawną długością. Na zdjęciach niżej możecie zobaczyć jak moje włosy wyglądały jeszcze w 2013 roku. Zostały one zrobione w marcu. Podcinałam tak włosy co 3 miesiące, zazwyczaj po 1-2 cm. Może na fotkach nie wyglądają tak źle bo starałam się aby dobrze wyglądały na międzynarodowych targach w szkole, ale uwierzcie mi, że w rzeczywistości było to straszne, rozdwojone siano. Zresztą widać po końcówkach, że są już coraz rzadsze i smętnie wiszą. W końcu w grudniu miałam dość ich wyglądu i postanowiłam je ściąć lekko za ramiona. Po prostu wiedziałam, że mam fajną długość, ale co mi po tym, skoro są zniszczone?



Obecnie moje włosy wyglądają tak i szczerze Wam powiem, że ich nie znoszę. Nadal są dość suche i niesforne. Na dodatek baby hair są już długie i głupio odstają na czubku głowy (widać na zdjęciu). Wkurza mnie też to, że nie są ani proste, ani kręcone. Takie nieokreślone... Kiedy je podcięłam było jeszcze gorzej, gdyż żywiłam do nich wręcz nienawiść. Nie mogłam i nie chciałam się pogodzić z długością za ramiona, ponieważ niezbyt to do mnie pasowało, ciężko było je nawet związać, a co dopiero wymyślić jakąś fryzurę. Ale dzięki stosowaniu zwłaszcza wcierki myślę, że włosy mi urosły i mam nadzieję, że będą rosły dalej, aż do dawnej długości, tyle że będą zdrowe.

(zdjęcie z lampą)

(bez lampy i na dodatek niewyraźne, dzięki mamo :D)

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca wpisu, ponieważ bardzo chciałam się tym z Wami podzielić. Niestety, ale moja rodzinka nie rozumie po co mi tyle kosmetyków do włosów i dlaczego tak długo chodzę po domu w ręczniku na głowie :D

Pozdrowionka ♥

14 komentarzy:

  1. bardzo lubię oliwkę baby dream fur mama :) olejek łopianowy z papryka tez miałam i dobrze się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz im wytłumaczyć heh - pożadne odżywianie dla włosków

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne włosy :) U mnie mydła do mycia włosów się zupełnie nie sprawdziły :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie olejowałam włosów. Moje nie są zbytnio dopieszczone, a wyglądają dobrze :). Bardzo dużo robisz przy swoich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne masz włoski :) Faktycznie na tym starym zdjęciu nie widać, żeby były jakoś strasznie zniszczone, ale na zdjęciach to zawsze inaczej wygląda :) I mam tak samo z włosami, bo moje też ani nie są proste ani kręcone tylko takie nie wiadomo co :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale dbasz o te swoje włoski ! podziwiam ;D mi się tak nie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam odżywkę b/s z Joanny z lnem i rumiankiem i jest moim KWC. ; ) a kozieradki używam baaardzo rzadko, ostatnio nie mam czasu na zabawę z nią. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh ja też wciąż zapuszczam włosy, ale jeszcze trochę i będę takie jak chcę :-) Twoje widzę, że są grube i tego zdecydowanie Ci zazdroszczę !

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. masz bardzo ładne włosy, uwielbiam maski kallos, używałam olejku Babydream fur Mama ale na ciało po kąpieli a nie na włosy

    OdpowiedzUsuń
  10. Również używam sporo produktów do pielęgnacji włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie się ten olejek z papryka niestety nie sprawdził. Ładne masz włosy, ślicznie błyszczą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dotrwałam ;)
    Bardzo zainteresowało mnie te mydełko do włosów, muszę o nim troszkę poczytać ;)
    Myślę, że Twój sposób dbania o włoski jest świetny i wkrótce przyniesie większe efekty ;)!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne włosy, sporo tych produktów :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi by się nie chciało. : C

    OdpowiedzUsuń

* Odwiedzam blogi wszystkich komentujących i staram się odwdzięczać za komentarze :) *